www.akwarystyka.pomorskie.pl

Keton

W dzisiejszej akwarystyce, jak dobrze wiecie, mamy wiele rodzajów akwariów: roślinne, morskie, krewetkaria, ogólne itd. Mamy też kilka ciekawych biotopów takich jak Azja, Ameryka, Afryka, Australia.
W dzisiejszym artykule jednak chciałbym przedstawić, jak można założyć miłe dla oka i przyjemne akwarium jeziora Malawi; jednego z trzech "najpopularniejszych" jezior w Afryce - obok Wiktorii i Tanganiki. W rybach z jeziora Malawi fascynuje akwarystów wiele rzeczy: ich bogactwo kształtów i barw, charakterów i zachowań, a nawet to, w jaki sposób się poruszają czy skubią glony ze skał (skąd bierze się ich afrykańska nazwa "Mbuna" czyli ryba gryząca kamienie - nazwa ta nie jest oczywiście zmyślona, lecz stworzona przez afrykańską ludność zamieszkującą tamte rejony). Jezioro Malawi ma mnóstwo miejsc, w których wyłowić można wiele tych samych gatunków ryb, ale zupełnie o innym wyglądzie - moim zdaniem ciekawą cechą tych ryb jest to, że mamy jeden gatunek z którego wywodzi się wiele różnych rodzajów ubarwienia tego gatunku. Niestety, nie możemy się oszukiwać, nie wszędzie z tematem Malawi na forach jest dobrze,wielu ludzi na forach "wymyśla" sobie obsady na dany litraż i uważa że jeśli wpuścimy gatunek lub dwa więcej niż ta osoba wyznaczyła, to nasze ryby będą się męczyć i cierpieć. W rzeczywistości jest nieco inaczej, o czym z własnych doświadczeń się przekonałem,o czym dowiecie się później.

Założenie akwarium Malawi oczywiście należy przemyśleć czy na pewno to jest to, co będzie nas pociągać przez długi czas, na początku bowiem wydaję się nam, że jest to super biotop na wiele lat, ale z biegiem miesięcy jednak niektórym to zainteresowanie może przechodzić. Wiadomo - nie każdego mogą na długi czas interesować piasek, 6 ciemnych kamieni i stadko Mbuny czy Utaki. Gdy już zastanowimy się i podejmiemy decyzję o wyborze biotopu Niasa, warto wybrać miejsce na akwarium takie, by nie świeciło na nie za dużo światła słonecznego (sam się przekonałem, że pyszczaki potrafią być bardzo płochliwe przez takie "oślepienie" w pewnych momentach dnia, warto więc by móc w spokoju obserwować swoje pielęgnice,wybrać miejsce w miarę ciemne).

Kwestia litrażu to całkiem ciekawa sprawa - niektórzy uważają, że 112 l to duże akwarium; inni starzy wyjadacze, że 500 to mało. Pyszczakom tak naprawdę nie będzie się działa krzywda, gdy do 112 wpuścimy załóżmy z 3-4 gatunki średniej wielkości dorastające do około 12 cm (średnia wielkość większości Mbun w handlu). Ryby zawsze znajdą swoje miejsce w akwarium i na podstawie własnych doświadczeń śmiało takie rozwiązanie mogę polecić. Powinniśmy sami próbować, tak jak kiedyś akwaryści co jest dobre a co złe, nie bać się doświadczeń, gdy coś się nie sprawdzi; zawsze ryby można sprzedać i spróbować innego gatunku. Kiedyś w 112 l miałem 3 gatunki takie jak: Auloncara maylandii, Pseudotropheus saulosi, Cynotilapia axelrodi w układach 1+3, ryby były zgodne ze sobą, w czasie tarła wiadomo - ryby musiały na pewien czas podzielić się miejscem, ale nie było nigdy takiego stresu by spotkał je bloat czy inna straszna choroba.Polecam więc kombinować Cool

Wystrój, jedno z najważniejszych "zagadnień" w akwarystyce w przypadku Malawi, nie daje szczerze dużego pola do popisu - owszem, możemy znaleźć nieziemskie skały/skałki,ale na pewno nie będzie to robić takiego wrażenia, jak zadbane akwarium roślinne czy morskie; w Malawi chodzi głównie o ciekawy piasek (osobiście polecam Kreisel z Castoramy - tani i ładny), skały z ciekawą strukturą, ciemne tło niebieskie/strukturalne i ewentualnie jakieś rośliny typu nurzaniec, anubias, kryptokoryna. Warto na dnie akwarium przed zasypaniem piaskiem,położyć matę/styropian. "Pysie" uwielbiają kopać w piasku i chyba warto zabezpieczyć się przed zalaniem podłogi i sąsiadów.

Karmienie ryb i podmianki - moim zdaniem najbardziej ważna i istotna rzecz w udanej hodowli pyszczaków, osobiście co tydzień z 200 l akwarium spuszczam ponad połowę wody,czasami podmieniam nawet 90 % by zbijać no3/po4, by rybom nic złego się nie przydarzyło, równowaga parametrów w akwarium jest bardzo ważna. Podmieniam tyle, ponieważ jest to złota droga do szybkiego wzrostu naszych ryb,nie rozumiem jak można bać się podmieniać wody odpornym pyszczakom i podmieniać tylko 30 %, więcej zalet i korzyści mamy gdy podmieniamy więcej. Drugą sprawą jest dobre karmienie - większość Mbun to ryby wszystkożerne, Utaka to typowi drapieżnicy, więc gdy mamy misz-masz, czyli Utaka i Mbuna w jednym akwarium, to karmimy pół na pół, czyli staramy się dawać równie często i tyle samo pokarmów roślinnych (takich jak płaty nori, spirulina, pokarmy mrożone dla glonojadów) i mięsnych (Tetra diskus, linia bardzo dobrych pokarmów firmy Omega, mrożonki typu kryl, plankton,l asonogi itp... ). Starajmy się karmić nasze ryby często, ale w nie za dużych oczywiście ilościach; osobiście karmię 3-4 razy dziennie i moje ryby naprawdę dużo urosły przez niedługi czas. Po podmiankach, jak i przed w ciągu siedmiu dni tygodnia pyszczaki mają tarła, wszystkie praktycznie gatunki się wycierają i donoszą młode w pyskach. Jest to super frajda obserwować prawdziwy rybi survival młodych rybek w akwarium ogólnym.

Filtracja to ważny czynnik udanego akwarium. Polecam kupno kubełka - nie musi robić pralki w akwarium, to nie o to chodzi, ma on spełniać głównie funkcję filtra biologicznego. Warto go zasypać w całości ceramiką, a na rurkę zasysającą założyć gąbke, by uniknąć strat w najmłodszych mieszkańcach akwarium. Oprócz kubełka przyda się także mocna głowica - mocna, by mogła dobrze mieszać wodę (mniej odchodów w zakamarkach akwarium będzie osiadać); dobrze jest także do głowicy podłączyć wężyk napowietrzający wodę, ponieważ pyszczaki są jednymi z tych ryb, które są wrażliwe na niedobór tlenu w wodzie i łatwo ulegają duchocie.

Temperatura i oświetlenie to jedne z mniej istotnych aspektów. Nie musimy stosować grzałki, jeśli mamy ciepło w domu, rybom nic się złego nie stanie, ale jeśli mamy 20-22 C w domu, to możemy tą grzałkę podłączyć.
W kwestii oświetlenia mamy szerokie pole do popisu: możemy stosować ciekawe efekty, takie jak stosowanie dwóch świetlówek, jedna niebieska (typowo morska), a druga wybarwiająca ryby, czerwona. W takim świetle nasze pielęgnice oddają pełnie swoich barw i wyglądają naprawdę dobrze, wbrew pozorom nie wygląda to cukierkowo, możemy także użyć tak zwanych ledowych hqi, jest to nic innego jak hqi, tylko że ledowe i pobierające naprawdę niewiele energii. Przykładowo dwa hqi 10 watowe spokojnie wystarczą na bardzo jaskrawe oświetlenie 240 akwarium,w dodatku takie światło daje bardzo ciekawe refleksy wodne,zupełnie jak w naturalnym środowisku

Dojrzewanie akwarium w przypadku biotopu Malawi nie różni się niczym od reszty akwariów - czekamy 2-3 tygodnie, na ten czas w akwarium mogą pływać sobie różne żyworódki dla dobrego dojrzewania, mogą być posadzone rośliny i spokojnie po takim okresie możemy wpuszczać nasze wymarzone Mbuny bądź Utaki

Na dzień dzisiejszy myślę że jest to cała wiedza jaką chciałem przekazać, wstawimy tutaj także jakieś ciekawe fotki ode mnie i Raffiego

Edit 3promile: adiustowałem tekst, bo mnie oczy bolały, ale merytorycznie spoko Wink

Raffy

Jedna mała uwaga : dobierając obsadę staramy się dobrać takie gatunki, aby się nie krzyżowały ze sobą. Na początek najlepiej wpuścić np. jeden gat którychś z Pseudotropheusów, jeden gat. Metriaclimy itp. bo bastardów i tak mamy za dużo w Polskim rynku.

Ew. można dobrać 2 gat. np. Pseudotropheusów, ale istotne jest to żeby samice się różniły od siebie - np. Pseudotropheus socolofi i saulosi.

Labidochromis hongi 'sweden'

3promile

Pytanie z gatunku "poszczuj go"- co z mieszaniem ryb z Malawi z rybami ze starszej siostry, czyli z Tanganiki?
Przecież w innych baniakach mieszamy sobie spokojnie np. ryby amazońskie z azjatyckimi bez szkody dla całości, nieprawdaż?

Raffy

Prawda, ale to są zazwyczaj spokojne ryby które olewają co pływa dookoła. W przypadku obu jezior tak nie jest, różne gatunki pyszczaków z Malawi zazwyczaj mają tę samą mowę ciała i dogadują się miedzy sobą nawet skrajnie odmienne gatunki np. między Copadichromisem a Pseudotropheusem. Tanganika ma inne zachowania, a to ze oba jeziora to zazwyczaj terytorialiści, może różnie się skończyć taka mieszanka - ryby z Tangi mają bardzo ostre zęby np. książniczki, leleupi itp. i zadają dotkliwe rany, a malawijska ryba nie wie za co leje go neolamprologus Wink

Gała

Dzięki za artykuł młody !
Jedna sprawa. Mnie jako totalnego laika w temacie malawi interesuje to jakie parametry wody należy posiadać w bańce i jak takie parametry osiągać oraz utrzymywać ?

Raffy

Im twardsza tym lepsza, to co leci u nas z kranu jest wystarczające dla ich potrzeb Smile

adam17123

A żeby podnieść PH wystarczy trochę sody.Powracając do tematu malawi-tanga w jednym baniaku zapraszam do galerii kumpla który takie połączenie stworzył.
[link widoczny dla zalogowanych]